Piękna pogoda, na druty zarzuciłam resztki kolorowej bawełny i udaję, że robię reglanowy top (hm, prułam już 3 razy, więc nie wróżę sukcesu), jakoś mam pecha do reglanów. Zielony sweterek leżakuje grzecznie na dnie szafy - nie mam więcej tej włóczki, postanowiłam dorobić paseczki i wykończyć go zielono-brązowymi resztkami z szafy. Ale to jak będzie chłodniej, teraz lato więc dziergam lato:).
Dziś pokażę Wam kolejną serwetkę - i na razie ostatnią. Ostatnio w weekendy dzieję serwetę składającą się z 54 elementów:P. Pewnie pokażę ją za rok, albo i więcej. Ona też powstaje z resztek białej i beżowej bawełny - w końcu wzięłam się za sprzątanie.
Trzymam kciuki za serwetę z elementów, ja dla mamy robiłam coś koło roku, ale warto było. Pokazuj chociaż fragment!
OdpowiedzUsuńPokażę, pokażę:) w weekend.
UsuńSerewtka jest bardzo ładna,a propo tej która robisz z elementów proponuję tak jak Intensywnie kReatywna pokazac ją w kawałkach :)
OdpowiedzUsuńPokażę:) choć narazie mam tylko 3. Gdzie tam końcówka:)
UsuńTrzy to zawsze więcej niż nic :))) My poprosimy te zdjęcia!
Usuń