czwartek, 29 lipca 2010

Żółta Wirginia





, bo z niej powstał top, którego zdjęcia dziś załączam. Powstał całkiem niedawno, ale nie wiem ile poszło włóczki, gdyż dojść długo powstawał. Hm, trudno mi go sfotografować, gdyż na człowieku jakoś w ogóle się dziwnie prezentuje. Pasuje dobrze, idealnie, ale czego bym pod spód nie założyła to wygląda dziwnie. Całkiem mi się podoba, ale Wirginia sprawiła, że top jest bardzo lejący i wiotki, dlatego dół jest taki jakiś krzywy na zdjęciach. Hm, chyba jak wyrobię zapasy Wirgini to poszukam innej ulubionej włóczki. Dobrze mi się z niej robi, całkiem dobrze nosi, ale jest zbyt lejąca i po praniu robi się jakaś taka szmaciasta:(.

1 komentarz: