piątek, 24 grudnia 2010

Wesołych Świąt!

Piękna jest radość w Święta,
Ciepłe są myśli o bliskich,
Niech pokój, miłość i szczęście,
Otoczy dzisiaj nas wszystkich,
Aby przy świątecznym stole nie zabrakło
światła i ciepła rodzinnej atmosfery,
a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność.

wtorek, 2 listopada 2010

Ocieplacze

hm, to prawda, trochę mnie tu nie było, co nie oznacza, że leniuchowałam:).
Zbliża się zima, więc zrobiłam sobie granatowy rękawnik z Kid Mohair firmy ICE, kupionego w yarn-paradise.com. Działam podwójną nitką na drutach 3 i działo się bardzo, bardzo miło. Sweterek ma jeden feler - gryzie, ale i tak zostanie wykorzystany w mroźne dni do założenia na coś:).

Druga zakończona robótka to jasnozielony bezrękawnik z elementów z włóczki Wirginii, zrobiony na szydełku. Niestety z włóczki nie jestem zbytnio zadowolona, wyjątkowo źle znosi pranie:(, nawet ręczne.
Oba ubranka bardzo wygodne i napewno będą noszone.
Wybaczcie mi zdjęcia, jakoś nie wychodzi mi robienie sobie zdjęć:). Pozdrawiam i wracam do dziergania.

niedziela, 26 września 2010

Wymiana na torbiszcza

Dziś pokażę torebkę, jaką wykonałam na wymianę na torbiszcza zorganizowaną latem przez Nati dla Markosi. Wiele jej brakuje do ideału, niestety zgłosiłam się na wymianę a potem przy jej tworzeniu okazało się, że moje maszynowe umiejętności wymagają jeszcze wiele praktyki. Nie wiem, czy spodobała się obdarowanej i tak trochę zamieszczam ją jak wyrzut sumienia:(. Dodałam do niej 2 broszki, które już tu wcześniej pokazywałam i trochę przydasiów.




Skończyłam niedawno bluzkę z elementów, nawet wczoraj miałam ją na sobie i nie wykorzystałam okazji do zrobienia zdjecia na modelu:(, a pogoda się hmm... zepsuła.

środa, 22 września 2010

Leń:)

tak, to o n właśnie jest przyczyną że tak dawno mnie tu nie było. Ale to leń pisaniowy i zdjeciowy:). Robótkowego na szczęście narazie nie wykryto:).
Dziś pochwalę się bolerkiem, które niedawno zrobiłam do imprezowej sukienki. Przepraszam za zdjęcia - nie są najlepsze, ba, nie są nawet dobre. Na wieszaku - ale gdyby miały być na modelce to trzeba by było na nie jeszcze czekać - tak z kilka lat:).
Wykonane z 25dag ariadnowego, czarnego kordonka. Wyglądające inaczej niż pierwowzór - w międzyczasie zmieniła się koncepcja. Wierzcie mi na słowo - na ludziu wygląda lepiej:).
W trakcie kończenie robótek innych, w marzeniach torebka filcowana:), cały czas działam, dziś jadę po odpowiednią włóczkę na torebkę. Miłego dnia:)


czwartek, 2 września 2010

Jestem

Żeby nie było, że ciągle mnie nie ma to melduję że jestem:). Nadal dziergam, ale przy odrobinie szczęscia w weekend skończę i przyszly tydzień bedzie tygodniem pokazywania różnosci. Cały czas męczę bolerko na imprezę. Pomysły się w międzyczasie zmieniały, ale w końcu jestem blisko końca i powinnam skończyć w weekend. Pozdrawiam!

sobota, 7 sierpnia 2010

Kamizelka





Dziś pora na kamizelkę z białej Glorii. Bardzo przyjemna w noszeniu i w robocie, choć z założenia kamizelek nie lubię. Zrobiona jakiś czas temu, ale niestety musiałam narazie porzucić zakańczanie prac już zaczętych i zacząć całkiem nową - bolerko na zbliżającą się imprezę:). Więc w najbliższym czasie mnie tu raczej nie będzie. Bolerko jest trochę pracochłonne a ja czasu mam ostatnio jakoś wyjątkowo mało. Wrócę jak skończę zaczęte.

czwartek, 29 lipca 2010

Żółta Wirginia





, bo z niej powstał top, którego zdjęcia dziś załączam. Powstał całkiem niedawno, ale nie wiem ile poszło włóczki, gdyż dojść długo powstawał. Hm, trudno mi go sfotografować, gdyż na człowieku jakoś w ogóle się dziwnie prezentuje. Pasuje dobrze, idealnie, ale czego bym pod spód nie założyła to wygląda dziwnie. Całkiem mi się podoba, ale Wirginia sprawiła, że top jest bardzo lejący i wiotki, dlatego dół jest taki jakiś krzywy na zdjęciach. Hm, chyba jak wyrobię zapasy Wirgini to poszukam innej ulubionej włóczki. Dobrze mi się z niej robi, całkiem dobrze nosi, ale jest zbyt lejąca i po praniu robi się jakaś taka szmaciasta:(.

piątek, 23 lipca 2010

Koniec tygodnia






i koniec z serwetkami. Dziś pokazuję ostatnią partię tych sfotografowanych:) i mam nadzieję że w przyszłym tygodniu pokażę coś ciekawszego.

poniedziałek, 19 lipca 2010

Laleczka


Taka panienka zamieszkała ostatnio ze mną. Ciepło jej, więc ciągle lata skąpo ubrana i uwielbia czekoladę, dlatego też zdecydowanie ma na czym siedzieć. Przedstawiam Hildę - moja pierwsza lalka ala Tilda wg szablonu stąd: http://fanklubtildy.blogspot.com/2009/07/tildowa-wymianka.html na Tildę Plażowiczkę. I chyba nie ostatnia - coraz bardziej podobają mi się Tildy, chociaż nie jest to napewno miłość od pierwszego wejrzenia, raczej od 20:).

czwartek, 15 lipca 2010

Zielona serwetka




bo taka jest ale zdjęcie nie wyszło:(. Zrobiona z zielonkawej Maxi w styczniu.
A na warsztacie mam aktualnie wiele prac w toku:), czasu brak, a ja chciałabym wszystko zrobić. Efekt - kilka dni jeszcze potrwa zanim pokażę coś świeżo zrobionego.

poniedziałek, 12 lipca 2010

Zapisałam się na Candy

U Lamiki http://szydelkieminadrutach.bloog.pl/d,11,m,7,r,2010,index.html. Zobaczyłam u Niej przesliczny naszyjniki i musialam, no musialam ustawić się do kolejki.

czwartek, 8 lipca 2010

I ja też bedę się bawić!

Podaj dalej!
Regulamin zabawy:
1. Musisz mieć własnego bloga
2. Pierwsze 3 osoby, które pod tym wpisem umieszczą komentarze dostaną ode mnie mały ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę 3 kolejnym osobom na prezent u siebie
4. Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie

Ja o tej zabawie przeczytalam u Gwiazdki:)

Zapraszam wszystkich chętnych :)

środa, 7 lipca 2010

Niebo





bo w takim kolorze jest moja najnowsza szydełkowa bluzeczka. Wg wzoru z jakieś starej Małej Diany, tzn. miało być, ale mi się w trakcie odwidziało. No i rękawy miały być długie, ale w międzyczasie zrobiło się ciepło i zostały krótkie. Robiona z czeskiej bawełnianej Katki, kupionej kiedyś na jakieś wyprzedaży w pasmanterii, właśnie dla tego niebnego koloru. Dół nie został usztywniony oczkami ścisłymi, dlatego też na wieszaku nie wygląda całkiem prosto. Na człowieku wygląda zdecydowanie lepiej:).
Ale nie będzie dziś zdjęć na człowieku:).

sobota, 3 lipca 2010

Kolejna serwetka




Dziś przedstawiam serwetkę popełnioną w zeszłym roku. Odrobinę krzywo naciągnięta i zdjęcie nie do końca wyraźne, ale na żywo mi sie podoba:).

środa, 30 czerwca 2010

Broszki






Tyle broszek naoglądałam się na różnych blogach, aż zachciało mi się własnych:) Obok załączam efekty moich pierwszych prób broszkowania:).

sobota, 26 czerwca 2010

I ja też mam



jak wiele blogowiczek spódnicę Victoria Secret. Wykonana w zeszłym roku z brązowej Kalinki (ok. 30-40dag) i podszyta brazową podszewką, okazała się wyjątkowo wygodna. Z jednym zastrzeżeniem - nie nadaje się na upały. Świetnie znosi pranie - jest to jeden z nielicznych szydełkowych ciuchów, wykonanych przeze mnie, z którego jestem zadowolona bez zastrzeżeń.

środa, 23 czerwca 2010

Witam!

Na tym blogu chciałabym pokazać to, czego wykonywanie zajmuje większość mojego wolnego czasu.
Szydełkowanie, drutowanie, bo o tym mowa, to moja pasja, która przynosi mi wiele radości.
Zdarza mi się również stworzyć coś z biżuterii - przede wszystkim staram się zrealizować każdy szalony, twórczy pomysł, który nawiedzi moją głową.
Szydełkuję od kilku lat, zaczynałam od serwetek, które również, przynajmniej w części, tutaj pokażę. Drutowanie i szycie to jak narazie działalność poboczna - czasem i do szydełkowanych ciuszków potrzebny przecież ściągacz albo podszewka.

Powyżej i poniżej serwetki, które wykonałam kiedyś na wymianę bożonarodzeniową na Forum u Maranty.